Prawdopodobnie nieszczelne przewody paliwowe były przyczyną pożaru samochodu osobowego, do którego doszło w niedzielę po południu na DK 74 tuż za Piotrkowem w kierunku Bełchatowa.
Z relacji osób, które jechały feralnym samochodem, wynika, że na krótko przed pożarem w aucie wyczuwalna była woń benzyny. Chwilę po tym, w kabinie pojazdu pojawił się dym. Kierująca peugeotem natychmiast zatrzymała samochód, a pasażerowie przystąpili do gaszenia pożaru.
– Bardzo dziękuję wszystkim kierowcom, którzy zatrzymali się i bezinteresownie oddawali nam swoje gaśnice. Tych osób było chyba osiem. Bardzo wszystkim dziękujemy, jestem zbudowana ich postawą. Dzięki nim, nie spłonęło całe auto – powiedziała jedna z pasażerek pojazdu. Po chwili dojechały dwa zastępy strażaków, i to oni dogasili ogień.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia nadesłała nasza czytelniczka, Paulina.
Polecamy