Zaledwie 15 wniosków wpłynęło do sulejowskiego magistratu od osób, które chciały zalegalizować nielegalne podłączenia do sieci wodno-kanalizacyjnej. – Spodziewaliśmy się większej liczby wniosków – mówi w rozmowie z nami Dorota Jankowska, zastępca burmistrza Sulejowa.
Abolicja trwała od 9 lutego do 15 marca. W tym czasie każdy mógł bez ponoszenia konsekwencji zgłosić nielegalny pobór wody lub podłączenie do kanalizacji. Teraz zaczną się kontrole. – Jeśli ujawnimy, że ktoś nielegalnie wpuszcza ścieki do sieci, na pewno nie uniknie kary. Będziemy konsekwentni w tym co robimy – mówi w rozmowie z nami Dorota Jankowska, zastępca burmistrza, i dodaje: – Do urzędu wpłynęło 15 zgłoszeń. Jedno dotyczyło kanalizacji, osiem dotyczyło przyłącza wodociągowego, a w sześciu przypadkach nie zaznaczono, o którą opcję chodzi. W zgłoszeniach opisywano: zerwaną lub założoną plombę, zgłoszono także prośbę dotyczącą sprawdzenia stanu poprawności działania wodomierza głównego, a także jedno zgłoszenie dotyczyło braku naliczania opłaty za ścieki, pomimo podpisanej umowy.
Przypomnijmy, że po zeszłorocznym audycie z spółce MKZ, ujawniono, że ponad połowa ścieków dostarczanych do sulejowskiej oczyszczalni wpada tam nielegalnie, ponieważ ilość pobranej wody z ujęcia wody jest znacznie niższa niż to, co dostarczane jest do oczyszczenia.
Polecamy