Platforma Obywatelska rozpoczęła w Piotrkowie zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy „TAK dla in vitro”. Zakłada on refundację leczenia niepłodności metodą in vitro. Potrzebnych jest sto tysięcy podpisów. Działacze PO na ich zebranie mają czas do końca stycznia. Można je składać między innymi w biurze poselskim Cezarego Grabarczyka w poniedziałki, środy i czwartki w godzinach 10:00 – 16:00.
Leczenie niepłodności jest bardzo złożone i dotyczy kompleksowej diagnostyki. Niestety metody leczenia niepłodności, takie jak zapłodnienie pozaustrojowe (IVF, inaczej in vitro) nie są objęte rządowym finansowaniem. Dzieje się to ze szkodą dla pacjentów, społeczeństwa i naszego państwa. Między innymi z tego powodu dostępność w Polsce do leczenia niepłodności jest oceniana jako jedna z najniższych spośród wszystkich krajów Europy.
– Metoda zapłodnienia pozaustrojowego, jest najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności. Dlatego też powołujemy do życia obywatelski projekt ustawy przywrócenia refundacji leczenia niepłodności, w tym zapłodnienia pozaustrojowego prowadzonego w ośrodkach medycznie wspomaganej prokreacji – mówił na Rynku Trybunalskim poseł Cezary Grabarczyk.
– To jest bardzo ważna akcja dlatego. Niestety coraz więcej par zmierza się z problemem niepłodności. Wiele osób chciałoby mieć dzieci, ale niestety nie może, dlatego procedura in vitro oraz finansowanie budżetowe jest bardzo ważne. Są osoby które zmierzają się z różnymi chorobami, na przykład endometriozą, i nawet jeżeli chcą zajść w ciążę naturalnie, jest to niemożliwe – mówi Inez Zadumińska. – Dlatego walka i pomoc państwa jest dla nas bardzo ważna. Co ważne poprzedni rząd współfinansował takie zabiegi, teraz niestety już nie ma takiej możliwości. To smutne zwłaszcza dlatego, że rządzący bardzo dużo mówią o tym, jak chcą by więcej osób, więcej par, miało dzieci – dodaje.
Obywatelski projekt ustawy „TAK dla In Vitro” zakłada, że na realizację programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności corocznie zostaną przeznaczone środki z budżetu państwa, będące do dyspozycji Ministra Zdrowia w wysokości nie niższej niż 500 mln zł. Rokrocznie Minister Zdrowia będzie zobowiązany do przedstawienia kompleksowego planu refundacji. Systemowy plan leczenia niepłodności powinien obejmować aspekty fizyczne i emocjonalne człowieka. Bo leczenie niepłodności nie kończy się w momencie zapłacenia często kilkunastu, bądź kilkudziesięciu tysięcy złotych. To przede wszystkim koszt emocjonalny – zawsze ciężki do poniesienia dla kogoś, kto spotyka się z diagnozą i leczenie musi odbyć na własną rękę.
Polecamy