Piotrkowska policja otrzymała zgłoszenie, że w jednym z pojazdów zaparkowanych przy ulicy Kostromskiej zatrzaśnięte jest półtoraroczne dziecko. Przybyły na miejsce patrol, na pomoc wezwał strażaków. Decyzja była jedna – by dostać się do wnętrza osobówki, trzeba wytłuc szybę.
Policjanci o pomoc poprosili strażaków, a ci nie widzieli innego wyjścia w dostaniu się do malca, jak wybicie szyby. – Na miejsce został zadysponowany jeden zastęp z JRG. Strażacy po przybyciu na miejsce zdarzenia zastali zatrzaśnięte dziecko w pojeździe. Rodzice tego dziecka także byli na miejscu. Strażacy po wybiciu szyby, otworzyli pojazd i na tym nasze działania zakończyły się – relacjonuje mł. bryg. Wojciech Pawlikowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, prawdopodobnie dziecko bawiło się kluczykami i samo zaryglowało zamki w pojeździe.
Polecamy